[Warhammer 2ed.] Baronia Przeklętych
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 15, 16, 17 Następny

Serge

Zeth, następnym razem przed wrzuceniem chociaż raz przejrzyj swojego posta i popraw babole i literówki, bo normalnie czasami ciężko się doczytać, o co Ci chodziło. Poprawiłem Twojego posta, ale następnym razem tego nie zrobię. Druga rzecz: napisałem dla Ciebie wrzutkę odnośnie snu, a Ty odniosłeś się do niego w trzech zdaniach, jeszcze pisanych na szybko... Normalnie bez komentarza. Następnym razem nie będę się już silił na budowanie klimatu w opisach, bo nie ma sensu się produkować dla trzech zdań gracza.

Upek pewnie jeszcze dzisiaj, jak net pozwoli.

MrZeth

Za literówki wybacz, musiałem wrzucić starą wersję X_X
CO do snu - wait for it. Na początek Sev musi odzyskać trzeźwość myślenia, a POTEM będzie o tym myślał. Już na chłodno... lub raczej na tyle chłodno na ile da radę. To po prostu taka postać i tak ją odgrywam. Jeśli kłóci się to z Twoją ideą prowadzenia sesji to mogę zrezygnować, by ułatwić zabawę reszcie graczy.

Serge

Serge

Jak chyba doskonale widać po tym upku, działania Waszych postaci odbijają się na świecie gry. Tak jak już chyba gdzieś pisałem, moje sesje są otwarte na działania graczy i na podejmowane przez nich decyzje, co teraz widać jak na dłoni - wkurzyliście Rebignera, to tak łatwo się nie wywiniecie xD.

Poniżej mapka sytuacyjna.

Info dla was - jak na mały magazynek, pomieszczenie w niektórych miejscach zawalone jest jakimiś skrzyneczkami, skrzynkami i innymi pakunkami. Mniej więcej kilka metrów od Veg znajduje się otwarte zejście na niższy poziom. Rebigner zostaje w otwartych drzwiach, obserwując rozwój walki.

Wszelkie pytania via GG. Deadline to poniedziałek, godzina zero.

Evandril

Odpisałem od razu, bo od dzisiaj do niedzielnego wieczora mogę mieć problemy natury technicznej (czyli tankowanie wódy do oporu Very Happy

), więc wolę dać odpis teraz, jak jestem jeszcze w miarę czeźwy. Serge, zostawiłem Ci info na GG, co moja postać planuje, zrób z tym co chcesz Razz

. Idę się najebać, papa, moje Gumisie <papa>.

Serge

Jest upek - jeśli coś napisałem gdzie chaotycznie czy niezrozumiale - wybaczcie, ale jestem solidnie przeziębiony i powiem szczerze, że już dawno nie miałem takich trudności ze złożeniem posta. Kochany Eskel zaraził Ouzi, a kochana Ouzi zaraziła mnie Razz

.

Co do sesji, pociągnąłem akcję nieco do przodu, by już nie rozbijać wyjścia z budynku na dwa posty. Teraz możecie pomyśleć co dalej (Veg jest ranna, sztylet wciąż tkwi w jej ramieniu) i dać znać, co robicie.

Deadline to czwartek, północ, ale jeśli odpiszecie wcześniej, to być może szybciej coś złożę (mam nadzieję, że w ciągu tych kilku dni uda mi się w miarę wrócić do zdrowia). Wszelkie pytania via GG.

Serge

No i jest kolejny update. Trochę długi, ale macie teraz chwilę, by opisać, jak czują się psychicznie wasi bohaterowi, co myślą, i oczywiście co robicie dalej.

Deadline do soboty, północy. Sporo czasu, nie ma się co spieszyć, zwłaszcza, że tak jak napisałem, jest moment, by zagłebić się nieco w psychikę/rozterki bohatera i napisać ładnego posta. Chyba nie muszę pisać, gdzie uderzać w razie pytań Wink

.

Miłego i płodnego pisania życzę Smile

.

Evandril

Zeth, robimy dialog, mam pewien pomysł Very Happy

. Dam Ci znać jeszcze na GG.

Ouzaru

Uff! Udało się Very Happy

Ciężko było z "łapaniem się", ale jakoś daliśmy radę. Mam nadzieję, że post wynagrodzi Ci czekanie niemal do ostatniej chwili, Mężu :*
Zeth, Ty coś jeszcze piszesz, czy już szczekamy na upka? Very Happy

Edit.
Fajne to nowe logo, nie? ^^ Michaś z dwóch ślicznych obrazków zrobił Very Happy

MrZeth

Trochę się zagapiłem, ale mój post tez poszedł.